Jakaś taka beznadziejna jestem. W sumie to nawet nie mam ochoty nic ze sobą robić. "Nic nie zmieniać. Tak jak jest, jest dobrze..." . Jest dobrze. K. wyjechał na praktyki teraz tak jakby cytując pewien dziennik bulwarowy "mam czas na swoje pasje" a mi się jak na złość nic nie chce. Mogłabym biegać, jeździć na rolkach, robić sobie różne wymyślne papki na ten brzydki ryj a mi się nie chce. Jaaaaaa, moja bania.
dla odmiany daję żarcie. Bo głodna jestem.
Aż mi w brzuchu burczeć zaczęło...
OdpowiedzUsuńU mnie na kaca to wchodzi tylko rosołek Knorra ;P Nic więcej. Wiem, niezdrowe, ale tylko to się przyjmuje ;)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam <3
OdpowiedzUsuńNo to masz czas tylko dla siebie :-) Ja takiego czasu szczerze powiedziawszy nie lubię :P I niedawno pierwszy raz od dłuższego czasu się tę lekko narąbałam :D
Narobiłaś mi apetytu! :D
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas i na takie słodkości trzeba się skusić!
OdpowiedzUsuń