piątek, 6 kwietnia 2012

Dużo dużo nic, i bardzo bez sensu

Bywają kreatywni ludzie. Tacy którym szczerze zazdroszczę, bo posiadają cechy które ja chciałabym posiadać. Niektórzy są ładni, zgrabni, ich śmiech brzmi wspaniale inni prowadzą życie które ja też chciałabym prowadzić. Na niektóre rzeczy nie mam przecież wpływu, bo przecież barwa mojego głosu nie ulegnie zmianie, a i przecież nagle włosy nie urosną mi do pasa. Ale przecież nie zmienię stylu życia bo przecież ja w takim trybie to byłaby porażka. Nie potrafię spełniać marzeń, czy to źle? Czasem trzeba by odsunąć rozum i rozkładanie wszystkiego na czynniki pierwsze na dalszy plan. Ponieść się emocjom i się zbuntować. Nastoletni bunt w wieku 19 lat, to by było coś. Ale ja tego nie zrobię, dalej będę narzekać jaka to nie jestem. Chociaż w sumie...lubię być w centrum, zawsze chciałam być pępkiem świata- więc teraz jestem. Może trochę szkoda, że w tym negatywnym ale przecież jestem, zawsze chciałam. Albo inaczej, w negatywnym jestem dla ludzi którzy przecież nic nie znaczą, a znaczyli dużo, teraz to już nieważne. Ale jakoś nie potrafię odejść, myślę o tym jak mogłam przyjaźń tak załatwić. Ale jak już mówiłam, to było, odejdę bez załatwionych wszystkich spraw.
Usycham z tęsknoty. Tęsknię za tą zielenią w oczach, za czekoladowymi włosami i kochającym uśmiechem. Przy wrażliwcu chyba staję się wrażliwa. Co ciekawe nawet zaczytuję się głębiej w poezji. Tuwim, Baczyński, Gałczyński...ach, towarzysze. Nie zmienia to faktu, że tęsknię jak szalona. Niby co to są 3 kilometry jak dla mnie to lata świetlne. 10 minut autobusem nr.1 trwa jak podróż na Marsa. I niby czemu tak jest? Ahh pragnę już iść na studia i mieszkać razem, bo ta tęsknota mnie rozwala. Zachowuję się jak napalona małolata, to przykre wiem, ale ja już naprawdę nie mogę.

od wczoraj tylko to kojarzy mi się z Toba

Kochani, wesołych świąt.

4 komentarze:

  1. Hehe no dokładnie i ciężko pohamować te nerwy D:
    Jeju mam ten sam problem. Ludzie dookoła są tacy idealni, a ja tak bardzo od nich odstaję, wszystko we mnie jest nie tak i również nie lubię nawet mojego niskiego głosu T_T
    Tęsknisz za chłopakiem?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe no cóż...tak chyba bywa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ej ej, po co patrzeć na innych, zamiast poszukać pokładów kreatywności w sobie, co?
    a może spełniasz marzenia inaczej? albo działaś w innym kierunku, drogą okrężną, ale i tka się uda:)
    ponoć z jakim przestaesz, takim sie stajesz...

    OdpowiedzUsuń
  4. hej;) musiałam zamknąć mój blog: kwiatmojegolotosu, ale mam nowy na który zapraszam: http://piekielneoczy.bloog.pl/


    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń