Jest średnio. Bo jest i dobrze i źle. Czyli jest średnio. Nawet nie wiem od czego powinnam zacząć. Może od plusów. Więc, mam mieszkanie w Lublinie. Szału nie ma, staniki nie latają ale w tej cenie i w tej lokalizacji jest super. Zwłaszcza, że jest tam wszystko czego nam potrzeba a to chyba najważniejsze. Ważne jest też, że będę mieć piwnicę w której będę mogła chować rower. A to, że meble na wysoki połysk, że ściany ohydnie żółte...wszystko można znieść. No i wszystkim blisko do znajomych... A. ma swoją koleżankę z kierunku, K. ma naszego wspólnego kolegę, a ja mam...siebie. Czy to, że jestem zbyt nieśmiała żeby się zakolegować z kimś jest złe? Dobrze, mam koleżanki z kierunku, lubię je ale chyba nie na takiej zasadzie żeby się spotykać, robić coś...no nie wiem, coś nie gra i tyle. Ciężko powiedzieć jak to dokładnie jest.
Czuję się zmęczona życiem. Nie mogę się nawet podnieść o 10 -już nie mówię o wyłączaniu we śnie budzika na bieganie - aby poćwiczyć. Nawet poskakać na skakance. Nie mam na nic siły. Spróbuję wieczorem się przebiec i jeżeli starczy siły przejechać się na rolkach. Zero motywacji, tylko tysiące kalorii. Robi mi się słabo patrząc w lustro.
No i płakałam sporo wczoraj i dziś trochę. Dziadek leży w szpitalu.
CHCIAŁABYM PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM KTÓRYM PODOBAŁY SIĘ MOJE ZDJĘCIA
POD OSTATNIM POSTEM.
to niesamowicie wiele dla mnie znaczy.
Przynajmniej jest prawdopodobieństwo, że chodzenie po górach i ich uwiecznianie mi wychodzi.
A za zwyczaj nie wychodzi mi nic.
Dziękuję
A ja chyba będę mieszkać w domu w tym roku. Przeglądam oferty wynajmu i szczerze mówiąc ceny zaczynają mnie przerażać. W tamtym roku płaciłam za pokój 500 i luksusów nie miałam i wydawało mi się to drogo, a teraz za jakiś kąt na zadupiu chcą 550. Masakra! Już wolę codziennie jeździć niż tyle bulić i znowu trafić na beznadziejnych współlokatorów i właścicieli.
OdpowiedzUsuńCo do motywacji, to mnie ostatnio jej totalnie brakuje. Miałam sporo planów na wakacje a mi się po prostu nie chce nic robić. Nawet wstawać z łóżka mi się nie chce. Budzę się rano tylko po to, żeby potem iść spać.
Czasami sił brak na życie, ale zaraz akumulator się załaduje... Przyjdą i siły i werwa...
OdpowiedzUsuńA znajomi, lepiej czasami pobyć z samą sobą niż z byle kim...
Pozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/
Ważne, że mieszkanko jest :D Ja też jakoś tak nie utrzymuję kontaktu ostatnio z koleżankami. Bo i po co? :P Dobrze jest, jak jest :-)
OdpowiedzUsuńMoże po prostu nie spotykasz tych ludzi, którzy odpowiadali by Ci na tyle, żeby pospędzać z nimi więcej czasu? Też tak długo miałam w sumie.
OdpowiedzUsuńNa siłę przecież nie musisz się z nimi widywać, ale też nie można się tak totalnie zamykać na ludzi. Czasem trzeba do nich wyjść :) Co nie znaczy, że trzeba z nimi mieszkać. Ja przez rok mieszkałam z koleżankami ze studiów i miałam ich już powyżej uszu :) Nie mogę zbyt długo przebywać w jednym i tym samym towarzystwie, bo wydaje mi się, że ten ktoś będzie o mnie zbyt dużo wiedział ;) Taka paranoja ;)
OdpowiedzUsuńTobie życzę dużo motywacji, a Twojemu Dziadkowi powrotu do zdrowia! Pozdrawiam!
A no chyba że tak. To niech żałują, że siedzą w domach, a Ty na pewno jeszcze spotkasz kogoś fajnego. W końcu Lublin to duże miasto :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie ze znajomymi, że niby znajomi, koleżanki, koledzy - lubię ich, ale nie na tyle żebym miała ochotę gdzieś z nimi wychodzić heh. Nie wiem z czego to się bierze, bo ja wcale nie jestem nieśmiała osobą ;)
OdpowiedzUsuńI życzę powrotu do zdrowia dla dziadka, mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy, trzymaj się! :)
Nie jestem w temacie, ale mam nadzieje, że Dziadek szybko wróci i do zdrowia, i do domu. A są takie dni, że nic się nie chce. Grunt jednak, by zmusić się do ruchu.. Potem czy to bieganie, czy inne ćwiczenia dadzą nam dużo satysfakcji :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że masz swoje gniazdko, czego ja Ci zazdroszczę. Sama chętnie bym się wyprowadziła od rodziców... Ale na to chyba mam jeszcze trochę czasu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twojemu dziadkowi się polepszy i będzie ok :*
Nie płacz wszystko będzie dobrze, zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńGłówka do góry , otrzyj łzy i uśmiechnij się a świat odwzajemni uśmiech! :)
3maj się ciepło
Meble na wysoki połysk... skąd ja to znam, ostatnio także wynajęłam mieszkanie, gdzie takowa meblościanka się znajduje i nie mam prawa jej wywalić, brr, okropność!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)