niedziela, 26 maja 2013

To znowu ja

Chyba nikogo nie zaskoczę pisząc, że się odchudzam. Podczas kilku lat posiadania tego bloga element o tym jaka jestem gruba pojawił się chyba w każdym poście. Ale teraz napiszę to szczerze:

ODCHUDZAM SIĘ

i tym razem naprawdę mam to na myśli bo proces trwa już od kilku tygodni i podobno nawet ktoś widział efekty, A JA NIE! I to też nie jest tak, że "w lato muszę wyglądać jak Aniołek Victoria's Secret" (choć powiedzmy sobie, że było by dobrze:) ). Nie oszukując się: nie będę wyglądać oszałamiająco na wakacje, staram się żeby rzeczywiście w nowym roku akademickim było naprawdę super, a to lato będzie tylko czasem (miejmy nadzieję) bez nauki do poprawek, większych obowiązków. Czas przeznaczony wyłącznie na siebie, bieganie, siłownię, lepsze jedzenie, bliskich. 

Rodzinę i dom doceniłam dopiero na studiach. Tu nikt nic nie zrobi za mnie. Nikt nie upierze,nie ugotuje, nie posprząta. I nie to, że wykorzystuję moją mamę jak niewolnika (idealne stwierdzenie w dzień matki) ale taka jest prawda, mama potrafi zadbać o taką sierotę jak ja! 
Do domu wracam tylko na jakieś dłuższe weekendy i święta. Nie lubię wracać do Lublina, ciężko jest mi się tu za klimatyzować dlatego jak już przyjadę to staram się tu być jak najdłużej a tęsknota za domem, za miastem tylko rośnie- ale tak mi lepiej. Ale wracam już w środę, lalalallalala <3

Zbliża się sesja. Wspaniały czas. Ja już jestem po dwóch egzaminach i niecierpliwie czekam na wyniki. W środę kolejne zaliczenie, następne( chyba jak dla mnie najgorsze) już w przyszły poniedziałek a mi się nawet nie widzi nauka. Kto wymyślił sesje w taką pogodę, w TAAAAAAKĄ ŚLICZNĄ POGODĘ!!!













weheartit

15 komentarzy:

  1. jeju ja nie mogę się zmobilizować żeby się zacząć odchudzać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi jakoś kiepsko idzie to odchudzanie ... :) za Ciebie trzymam kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. No to trzymam kciuki! ;*
    Ja się też ostatnio wzięłam za siebie, i nie chwaląc się jest całkiem nieźle. Od prawie miesiąca prowadzę odpowiednią dietę, piję dużo wody, a co najważniejsze wieczorami albo biegam, albo ćwiczę w domu ( brzuszki i ćwiczenia rozciągające ). Przede wszystkim życzę Ci wytrwałości, bo to najważniejsze :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie : eyes-of-the-world.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Lublin- niby miasto studenckie a jakoś na studentów nie najlepiej działa :P
    Powodzenia w odchudzaniu, tylko z umiarem, szkielety nie są w modzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam wrażenie, że robi mi się oponka na brzuchu, miałam odżywiać się lepiej ale jakoś mi to nie wyszło :D

    Dziekuje, mi u Ciebie też się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o a tak w ogóle to a ja jestem z Puław 45 km od Lublina :)

      Usuń
  6. o proszę! jaki ten świat jest mały ;D mi też się tutaj podoba chociaż dla mnie to już codzienność, bo mieszkam tu od urodzenia, ale jest tutaj wiele fajnych miejsc :)
    wcale nie przesadzam, mam taki miękki galaretowaty brzuch a chciałabym jak te dziewczyny że zdjęć które dodalas ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. No ja też wolę takie miasto, a nie taki kolos jak Warszawa albo Lublin, po prostu jest o wiele spokojniej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. też się odchudzam , jedzac normalnie i majac nadzieje ze nie przytyje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja duzo cwicze,takze sie odchudzam :)) Nie zadawala mnie moja sylwetka ani to ze rzadko kiedy bywam w sukienkach,bo mam za duze uda;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bardzo nie lubie swoich ud i lydek,ciagle wydaje mi sie ze wygladam okropnie w sukienkach i zakladam je sporadycznie.Ale takze zamierzam podwoic treningi:)) Dodaje do obserwowanych,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Albo bede czesciej tu wchodzic,bo widze ze nie masz obserwacji;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O to trzymam kciuki! I polecam rowerek w ładną pogodę :) Ja zamierzam popracować nad szeroko pojętą kondycją (bo nigdy jej nie posiadałam, a czasem się przydaje). Co do Twojego pytania, studiuję ochronę środowiska :) A Ty? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki. <3 Ja ostatnio schudłam cały rozmiar, więc się jaram. ;33

    dziecie-kwiat.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. O widzisz, dla każdego inne miejsce jest "tym" miejscem. Ja kocham Lublin :)
    Mam nadzieję, że jeśli odchudzanie, to tylko z głową. Trzymam kciuki, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń