środa, 2 stycznia 2013

Po bardzo długim czasie lecz przed sesją czyli I. chce zrealizować swoje postanowienia noworoczne

Oh when I look back now
The summer seemed to last forever
And if I had the choice
Ya - I'd always wanna be there
Those were the best days of my life


Nigdy nie ukrywałam, że ten blog jest dla mnie formą samo-motywacji. Gdy przypomnę sobie ("oh when I look back now...") "lata świetności" tej strony(i pierwszego bloga na bloog.pl) to dostrzegam, że coś mi się jednak chciało robić.  Owszem, moje wypociny nigdy nie były dobre, ale ja byłam lepsza. Potrafiłam się wziąć za siebie, byłam czegoś pewna, miałam jakieś cele a teraz mogę o sobie powiedzieć Opierdzielacz. Tak, bo nie jestem nikim więcej. Cały semestr nie robiłam NIC a teraz w popłochu robię dziwne ćwiczenia aby tylko coś zaliczyć. Nic nie wyniosłam z 3 miesięcy studiów, ale przecież zawsze jest czas.

Właściwie to chciałam napisać o czymś weselszym czyli trochę o postanowieniach noworocznych. Macie jakieś? Właściwie to chyba banalny temat i co tu mówić dużo: nikt tego nie realizuje, dziękuję dobranoc. Ale nie! Ja, właśnie ja uroczyście oświadczam, że postaram się zrealizować chociaż jedno. Choć jedno, malutkie. Wygram, już to wiem.

Więcej się uczyć

Schudnąć

Mniej przeklinać

Być lepiej zorganizowaną

Polubić ludzi

Zaakceptować swoje wady

BYĆ KIMŚ

Wrócić do robienia zdjęć

Lubie mieć jakiś plan i cel. Tak jest chyba łatwiej, niż żyć z dnia na dzień. Twierdzę tak gdyż przez 3 ostatnie  miesiące właśnie tak wyglądało moje życie. Nieład. Chaos. Bez sensu.




7 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za Twoje postanowienia, mimo że sama nigdy nie robię ich na początku roku. Tak już mam, że zmiany wprowadzam od teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. atem jeśli blog cię motywuje, teraz nie masz innego wyjścia- jescze ciotka Frida przypilnuje cię w realizacji:D
    ale ja osobiscie postanowień nie mam-w sumie wszystko co może być postanowieniem zaczęło się przed nowym rokiem..ja nie ulegam datom, a impulsom. taki już ze mnie dziwny człowiek:)

    autoportretodczuwalny.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. przecież jesteś kimś! choćbyś była leniwą i przeklinającą dziewuchą:) to zawsze będziesz kimś innym od wszystkich, będziesz niepowtarzalna, bo przecież nie ma drugiej tak identycznej osoby jak Ty;]

    OdpowiedzUsuń
  4. ah wcale nie łatwe do spełnienia te Twoje postanowienia! zwłaszcza 'być kimś'. to jest Twoje postanowienie na rok 2013? ludzie czasem pracują na to całymi latami heh. ale ogólnie życzę Ci powodzenia, ja również będę walczyć o spełneinie swoich postanowień noworocznych, chociaż moje nie są aż tak ambitne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a może to jest tak, że ta ambicja gdzieś z Ciebie wyparowała? postanowienia nigdy nie są łatwe do zrealizowania, dlatego nazywamy je "postanowieniami noworocznymi" i usilnie do nich dążymy:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro ambicja i chęci gdzieś zniknęły, może zacznij znów tutaj pisać. Ja zrobiłam sobie przerwę, ale wiem, że było jeszcze gorzej. Tutaj mam swój mały świat, dzięki któremu mogę powiedzieć co tylko chcę. Zdjąć maskę po całym męczącym dniu.
    Postanowienia noworoczne. Trudna sprawa, ale mam nadzieję, że spełnią się u Ciebie wszystkie.
    Powodzenia w nauce.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń