Wiem co przeżywasz. Rok temu też wylądowałam w szpitalu. Byłam w szkole, od rana miałam zawroty głowy i źle się czułam. W rezultacie zaczęłam tracić kontakt ze światem, ciało zaczęło mi cierpnąć, coraz płycej oddychałam i mniej widziałam. Zbadali mnie całą od stóp do głów, potrzymali cztery dni na obserwacji i wypuścili. Jednak przeczuwam, że to nie była moja pierwsza i ostatnia przygoda ze szpitalem. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!
Wracaj szybko do zdrowia i trzymaj się ;)
OdpowiedzUsuńWiem co przeżywasz. Rok temu też wylądowałam w szpitalu. Byłam w szkole, od rana miałam zawroty głowy i źle się czułam. W rezultacie zaczęłam tracić kontakt ze światem, ciało zaczęło mi cierpnąć, coraz płycej oddychałam i mniej widziałam. Zbadali mnie całą od stóp do głów, potrzymali cztery dni na obserwacji i wypuścili. Jednak przeczuwam, że to nie była moja pierwsza i ostatnia przygoda ze szpitalem.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!
Gdzie jesteś?
UsuńWracaj jak najszybciej do zdrowia!
OdpowiedzUsuńSzpital też dla ludzi. Trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńAle już jest dobrze? ;*
OdpowiedzUsuńja nawet nie wiem co to :(
OdpowiedzUsuńjak sie czujesz?
UsuńWszystko ok? ;*
OdpowiedzUsuńtrzymaj no się tam!
OdpowiedzUsuń